Wróciłam po małej przerwie świąteczno-noworocznej. Nie było mnie tu i tam, wiem.
Ale nic w tym dziwnego - kocham spędzać ten okres z rodziną i najbliższymi przyjaciółmi, czerpać z każdej chwili, wyciskać z życia ile się da - sprawa jest prosta - nie chcę być niewolnikiem bloga, facebooka czy instagrama. Trochę dystansu nie zaszkodzi, żyć autentycznie, nie tylko wirtualnie to mój plan nie tylko na ten rok, ale na całe życie.
Święta i Nowy Rok był czasem tylko dla mnie i mojej rodziny. Po co wgapiać się w ekrany, gdy można ciepło się ubrać i wyjść na ożywczy mroźny spacer. Naładować baterie.
"Z jasnej wizji wyłonią się konkretne cele, które pozwolą rozpocząć działanie."
A Natura jest doskonałym statkiem dla dryfujących myśli :)
Wyjdźcie, odetchnijcie.
Niech każdy dzień będzie pełen pozytywnej energii, miłości. Wyznaczajcie jasno cele, spełniajcie marzenia :)
Pozdrawiam
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz